Naprawdę? Reklama. 37 tys. prostytutek działających we Francji kosztuje każdego roku kraj 1,6 mld EUR, wynika z badania Komisji Europejskiej. Prostytucja we Francji ma roczne obroty rzędu 3,2 mld EUR. Większość pracownic branży działa online, bo aż 62 proc., 30 proc. szuka klientów na ulicach, a 8 proc. w klubach i salonach masażu. Prostytucja, chociaż szeroko w Rumunii rozpowszechniona i będąca częścią jej gospodarki, jest wciąż nielegalna. Władze zamierzają to zmienić, ale natykają się na kilka niespodziewanych przeszkód, stwierdza Evenimentul Zilei. Dzisiejsza średnia cena za noc w 3-gwiazdkowym hotelu w mieście Gura Humorului wynosi 191 zł. Jeśli chcesz się zatrzymać w 4-gwiazdkowym, zapłacisz średnio 330 zł, a dzisiejszy pobyt hotelu 5-gwiazdkowym w mieście Gura Humorului kosztuje ok. 3 560 zł (na podstawie cen na Booking.com). Hotel Olguta. Hotel w Eforie Nord. Set within 400 metres from the Black Sea Beach in Eforie Nord, Hotel Olguta offers free access to a seasonal outdoor pool with free beach chairs. Free private parking is offered. . - Ta zabita i jeszcze jedna kobieta prostytuowała się dla Danco O. To on czerpał korzyści z ich nierządu. Mechanizm był taki. Klient dzwoni pod numer telefonu zamieszczonego przy ogłoszeniu na portalu erotycznym. Nie odbiera go kobieta tylko alfons. To on podaje mu adres i dzwoni do dziewczyny – mówi nam jeden ze śledczych Dzięki temu alfons doskonale wie, ile jego podopieczne mają klientów. Było już późno, gdy Radosław W., zamarzył o seksie ze zmysłową Ines i zadzwonił do Danco, który podał mu adres pod który ma się udać. Na umówionym spotkaniu poszło coś nie tak. Doszło do morderstwa i podpalenia. Policjanci nie wykluczają, że Radosław W., nie stanął na wysokości zadania i o to obwiniał kobietę. Toruńscy policjanci po tym, jak odkryli zwłoki kobiety wiedzieli, że muszą jak najszybciej dopaść mordercę, bo bali się, że zabije on kolejną prostytutkę. - Dzięki licznym i bardzo intensywnym czynnościom blisko dziesięciu policjantów, którzy pracowali przy tej sprawie od początku, oraz wspomaganych przez kolejnych kilkunastu śledczych i kryminalnych bezpośrednio po zdarzeniu zatrzymali do tej sprawy 35-letniego mężczyznę - mówi podinspektor Wioletta Dąbrowska, rzecznik prasowy toruńskiej policji. - Postawiono mu zarzut zacierania śladów i nakłaniania do nierządu. Sąd Rejonowy w Toruniu zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci 3-miesięcznego aresztowania – dodaje Nasi dziennikarze ustalili, że Danco O., do swojego mieszkania wysłał znajomych, aby ci zniszczyli karty sim do telefonów. Policjantom wmawia, że nie był alfonsem, tylko taksówkarzem. Styczeń 15, 2018Winiety Rumunia 2020 – poradnikWiniety w Rumunii są wymagane do poruszania się wszystkimi drogami. Nie ma możliwości przejechania legalnie przez Rumunię bez wykupienia winiety. Na szczęście Rumuńskie winiety należą do najtańszych w Europie. Z tego artykułu dowiesz się ile kosztują winiety w Rumunii, gdzie je kupić oraz co grozi za przejazd przez Rumunię bez ważnej wybierasz się do Rumunii, koniecznie zajrzyj do artykułu Samochodem do Rumunii – co warto wiedzieć, gdzie zamieściliśmy informacje dla kierowców, takie jak wymagane dokumenty, przepisy oraz limity przewozu alkoholu i papierosów przez rumuńską granicę. Jeśli zamierzasz w Rumunii zatrzymać się dłużej, z pewnością zainteresuje Cię również artykuł Ceny w winiety w Rumunii są obowiązkowe?Wybierając się samochodem do Rumunii musimy pamiętać o konieczności zakupu winiety. Winiety w Rumunii są obowiązkowe i wymagane są do poruszania się po całym kraju. Nie ma więc możliwości legalnego przejechania samochodem przez Rumunię bez zakupu winiety. W lepszej sytuacji są kierowcy jednośladów. Motocykle w Rumunii nie potrzebują są rodzaje winiet w Rumunii?W Rumunii występuje jeden rodzaj winiet dla samochodów osobowych, kategoria A obejmuje samochody osobowe do maksymalnie 9 miejsc. Samochody flotowe/transportowe oraz posiadające więcej niż 9 miejsc będą musiały posiadać inny typ Rumunii wyróżniamy cztery rodzaje winiet ze względu na ważność:7-dniową, ważną od dnia zaznaczonego na winiecie przez 7 kolejnych dni kalendarzowych (jeśli zakupimy winietę 8 czerwca będzie ona ważna do 14 czerwca do godziny 23:59).30-dniową, ważną od dnia zaznaczonego na winiecie przez 30 kolejnych dni kalendarzowych (jeśli zakupimy winietę 9 stycznia będzie ona ważna do 7 lutego do godziny 23:59).90-dniową, ważną od dnia zaznaczonego na winiecie przez 90 kolejnych dni kalendarzowych (jeśli zakupimy winietę 21 stycznia będzie ona ważna do 20 kwietnia do godziny 23:59).12-miesięczną, ważną od dnia zaznaczonego na winiecie przez 365 kolejnych dni kalendarzowych (jeśli zakupimy winietę 12 kwietnia 2020 będzie ona ważna do 11 kwietnia 2021 do godziny 23:59).Ile kosztują winiety w Rumunii?Mimo iż obowiązującą walutą w Rumunii jest lej rumuński (RON) to ceny winiet podawane są w euro, a ich cena w RON zmienia się wraz ze zmianami kursu. W 2020 roku nie było podwyżek winiet dla samochodów osobowych w Rumunii:winieta 7-dniowa kosztuje 3 euro (ok. 12,60 zł)winieta 30-dniowa kosztuje 7 euro (ok. 29,40 zł)winieta 90-dniowa kosztuje 13 euro (ok. 54,60 zł)winieta 12-miesięczna kosztuje 28 euro (ok. 117,60 zł)Panel zakupu winiet na stronie rumuńskiego uprawniają do poruszania się wszystkimi kategoriami dróg, dodatkowe opłaty pobierane są jedynie za przekraczanie mostów na Dunaju, płatny (6 euro) jest również most łączący Rumunię z Bułgarią na przejściu granicznym kupić winiety w Rumunii?Winiety najlepiej kupić zaraz po przekroczeniu granicy na stacjach benzynowych lub w punktach sprzedaży oznaczonych jako Rovigniette lub Rovinieta. Winiety można zakupić też wcześniej na stronie internetowej rumuńskiego operatora, niestety strona nie jest dostępna w języku polskim. Osobiście zawsze kupujemy winiety dopiero po przekroczeniu nie ma formy fizycznej, od 2010 roku w Rumunii obowiązują jedynie winiety w formie elektronicznej. Kupując winietę otrzymamy jednak kwitek, który trzeba mieć ze sobą na wypadek kontroli. Nas dwukrotnie proszono o pokazanie tego kwitka przy przekraczaniu płatnych za brak winiety w RumuniiMandat za brak winiety w Rumunii, w przypadku samochodu osobowego to przynajmniej 250 lejów, czyli około 250 zł. Warto więc pamiętać o zakupie winiety wjeżdżając do Rumunii, bo jest to kwota, która pozwoliłaby na zakup prawie 20 winiet Komentarzy Seksbiznes na świecieWedług pochodzących z 2016 r. szacunków organizacji Havoscope, zajmującej się analizami szarej strefy, światowy rynek usług seksualnych wart jest ok. 190 mld dolarów (760 mld zł). Najwięcej na zaspokojenie swoich potrzeb wydają Chińczycy – aż 73 mld dolarów rocznie! Na kolejnych miejscach uplasowały się Hiszpania, Japonia, Niemcy i Stany Zjednoczone. Łącznie w tych krajach na usługi prostytutek klienci przeznaczają co roku 83,2 mld dolarów. Czyli seksbiznes w czterech wysoko plasujących się w zestawieniu państwach łącznie generuje zyski o zaledwie 10 mld dolarów wyższe niż w samych Chinach!ZOBACZ TEŻ: Ile zarabia prostytutka. Czego chcą klienciTrudno się temu dziwić, bo w Państwie Środka pracuje, według różnych źródeł, od 5 do 10 mln prostytutek obu płci. Być może wydaje się to niewiele jak na kraj, w którym mieszka 1,4 mld ludzi, ale jeśli już liczbę tę zestawi się z danymi Havoscope w skali świata, jeży się włos na głowie. Bowiem na całym globie działa ok. 42 mln prostytutek, czyli w Chinach ich liczba stanowi nawet 25 proc. ogółu! Ile zarabiają chińscy panie i panowie lekkich obyczajów? To zależy od regionu. W biedniejszych prowincjach usługi seksualne świadczy się za pieniądze ledwie starczające na miskę ryżu. W dużych miastach trzeba za to słono zapłacić, bo oferta seksualna skierowana jest głównie do zamożnych zagranicznych biznesmenów i turystów. W Pekinie spędzenie nocy z osobą do towarzystwa to wydatek 100-400 dolarów (400-1,6 tys. zł), w Szanghaju aż 650-1600 dolarów (2,6 – 6,4 tys. zł).Być może na ceny ma też wpływ fakt, że uprawianie prostytucji niesie ze sobą w Chinach duże ryzyko, nie tylko pod kątem chorób wenerycznych. Odpłatne świadczenie usług seksualnych jak i korzystanie z nich są bowiem od 1949 r. zakazane. Kiedy w Państwie Środka nastała komunistyczna władza, masowo zamykano domy uciech, a prowadzących je i pracujące tam osoby rozstrzeliwano! Według obecnie obowiązującego prawa, prostytutka może trafić do więzienia nawet na dwa lata, a jej klientowi grozi od 10 do 15 dni aresztu i grzywna w wysokości 5 tys. juanów (ok. 3 tys. zł).Jak sytuacja wygląda w innych azjatyckich krajach? Naprawdę ciekawie jest w Japonii. Tu zakazana jest zarówno praca jako prostytutka, jak i korzystanie z takich usług. Jednak japońskie prawo mówi, że za seks nie można płacić tylko obcej osobie. Czyli tak naprawdę w razie czego wystarczy udawać, że dopiero co napotkaną córę Koryntu zna się całe życie i problemu nie ma. W dodatku japońskie prawo zabrania płacenia wyłącznie za tradycyjny seks między kobietą a mężczyzną. Tak więc każda inna forma współżycia jak np. stosunek oralny nie będzie traktowany jako prostytucja, nawet jeśli ktoś za to płaci! W Japonii na usługę klient musi wydać ok. 120 dolarów (480 zł), ale za korzystanie z nierządu nic mu nie grozi. Prostytutki mogą jednak trafić do więzienia na pół roku za nagabywanie ludzi na ulicy lub też zapłacić za to grzywnę w wysokości 10 tys. jenów (ok. 350 zł). Z kolei prowadzenie domu publicznego może się skończyć dla właściciela 7-letnią odsiadką i grzywną w wysokości 300 tys. jenów (ok. 10,5 tys. zł).ZOBACZ TEŻ: Za 9,9 zł kupisz lek na depresję po utracie dziecka! Jest tylko jedno „ale”W Tajlandii, mimo że kojarzy się z rajem dla turytów żądnych uciech, prostytucja nie jest legalna. Służby porządkowe przymykają jednak oko na działalność prostytutek i trudno się temu dziwić, gdyż seksbiznes nakręca tajską gospodarkę. Ludzie przyjeżdżają tu, by skorzystać z usług tanich prostytutek, które wyczekują ich w barach. Jeśli klient jest zainteresowany, musi zapłacić właścicielowi danego lokalu drobną sumę, a potem jeszcze dogadać się co do kwoty z prostytutką. Usługa kosztuje przeważnie ok. 30 dolarów (120 zł). Trzeba jednak uważać na tzw. ladyboyów, czyli mężczyzn, którzy przeszli zmianę płci. Często efekty takiego zabiegu są oszałamiające do tego stopnia, że klient nie ma świadomości, że spał z (niegdyś) się do Ameryki. Jeśli chodzi o Stany Zjednoczone, prostytucja jest tu jedną z najbardziej prężnych gałęzi gospodarki. Szacuje się, że w USA pracuje milion prostytutek, a seksbiznes jest tu wart prawie 15 mld dolarów (60 mld zł) – choć, oczywiście, legalny nie jest. Kwestii tej nie reguluje jednak prawo ogólnokrajowe, ale przepisy poszczególnych stanów. Co ciekawe, jedynym stanem, w którym prostytutki mogą legalnie świadczyć swoje usługi, jest Nevada i to też tylko w kilku hrabstwach, w których działają domy publiczne, gdzie pracują panie regularnie poddające się badaniom wymierzania kar za świadczenie i korzystanie z usług seksualnych także regulują lokalne przepisy, które bardzo różnią się w zależności od stanu. Na przykład w Kalifornii prostytutki i ich klienci karani są tak samo - mogą trafić za kratki na rok i zapłacić tysiąc dolarów (4 tys. zł) grzywny. Z kolei w Luizjanie prostytutka traktowana jest jak… przestępca seksualny, a jeśli zostanie złapana na gorącym uczynku po raz trzeci, trafia do więzienia nawet na cztery lata. Musi się też liczyć z 4 tys. dolarów (16 tys. zł) kary, podczas gdy jej klient zapłaci tylko 500 dolarów (2 tys. zł) i pójdzie siedzieć na pół roku. Równie skomplikowana jest kwestia zarobków pań lekkich obyczajów. Są stany, w których prostytutka dostanie tylko 20 dolarów (80 zł) tygodniowo, a są i takie, gdzie za jedną noc zainkasuje nawet 10 tys. „zielonych” (40 tys. zł).ZOBACZ TEŻ: Zatonięcie Titanica. Największy przekręt ubezpieczeniowy w historii? [WIDEO]Nowe przepisy wprowadzono w 2014 r. w Kanadzie. Tu prostytutki mogą oferować klientom usługi seksualne, ale nikomu nie wolno z nich skorzystać! Jeśli policja złapie panią lekkich obyczajów z klientem, grozi mu 500 dolarów kanadyjskich grzywny (1,5 tys zł), a jeśli stosunek odbywał się w miejscu, w którym mogły zobaczyć go dzieci, kara ta zostaje podwojona. W dodatku amator płatnego seksu może trafić za kratki na pięć lat. Z kolei w Ameryce Południowej niemal we wszystkich krajach prostytucja jest legalna, a w Wenezueli i Ekwadorze mogą nawet otwarcie działać domy publiczne. Inaczej jest w Afryce, gdzie w zdecydowanej większości państw jakiekolwiek świadczenie czy kupowanie usług seksualnych jest surowo zabronione. Z kolei Australia dzieli się na pół. Z zasady prostytucja legalna jest w całym kraju, ale tylko w stanach na zachodzie kontynentu jest uregulowana co z prostytucją w Europie? Na Starym Kontynencie jej sytuacja jest bardzo zróżnicowana. Są państwa takie jak Polska, w których prostytucja jest legalna, ale już czerpanie korzyści z nierządu innych osób, czyli np. prowadzenie domów publicznych – nie. Podobnie jest choćby w Czechach, na Słowacji, we Włoszech czy Hiszpanii, która, jak pisaliśmy na wstępie, znajduje się na drugim miejscu na świecie pod względem wartości seksbiznesu. W 2010 r. brytyjski „The Independent” okrzyknął ją wręcz światową stolicą prostytucji, pisząc, że zajęciem tym może się tam trudnić nawet 300 tys. osób. Dlaczego to właśnie ten kraj na Półwyspie Iberyjskim nierządem stoi? Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Mają na to najpewniej wpływ względy kulturowe, wyrażane podejściem społeczeństwa, które traktuje seksbiznes jak coś zupełnie normalnego. Z kolei turyści mogą zjeżdżać do Hiszpanii, by zaznać cielesnych rozkoszy, ze względu na niskie ceny usług. W Madrycie spotkanie z prostytutką to wydatek ok. 30 euro (ok. 130 zł). Z racji takiego powodzenia hiszpańskiego seksbiznesu, w kraju od roku trwa debata nad prawnym uregulowaniem prostytucji, tak, aby domy publiczne mogły wyjść z podziemia i płacić TEŻ: Skąd się wzięły pieniądze? Poznaj ich historię - od barteru do bitcoinaNa zupełnie innym biegunie stoją w tym przypadku Szwecja, Norwegia, Islandia, Irlandia Północna i, od marca 2016 r., Francja. W tych krajach prostytucja jest zakazana, ale kara grozi nie paniom lekkich obyczajów, a ich klientom (podobnie jak w Kanadzie). Europejskim prekursorem takiego podejścia była Szwecja, która kary dla klientów prostytutek wprowadziła już w 1999 r., uważając, że skoro popyt rodzi podaż, to wystarczy zniechęcić klientów, by zjawisko przestało występować. Takie samo podejście mają władze francuskie. Nowe przepisy nie przewidują żadnej odpowiedzialności karnej dla osób świadczących usługi, muszą się z nią natomiast liczyć płacący za seks. Klient prostytutki może zostać ukarany grzywną w wysokości 1,5 tys. euro (6,4 tys. zł), a jeśli będzie się to powtarzało, nawet 3,75 tys. euro (16 tys. zł).A jak jest w krajach, które uważane są za prawdziwe mekki europejskiego seksbiznesu, czyli w Niemczech i Holandii? W Niemczech od 2002 r. prostytucja traktowana jest jak każdy inny zawód. Za naszą zachodnią granicą jako prostytutki pracuje 400 tys. mężczyzn i kobiet, dziennie z ich usług korzysta nawet milion klientów. Widząc skalę tego zjawiska niemieccy ustawodawcy stwierdzili, że nie da się z nim skutecznie walczyć, dlatego trzeba przynajmniej mieć nad nim kontrolę. W Niemczech legalnie działają więc domy publiczne, a seks można uprawiać nawet w samochodzie w specjalnie do tego wyznaczonych strefach. Aby nie narazić się prawu, wystarczy po prostu zapłacić za parkowanie!W niemieckim domu publicznym usługa kosztuje od 40-60 euro (160-260 zł). W dodatku nawet w tak specyficznej branży można trafić na „specjalne oferty”, ale to po zaostrzeniu przepisów staje się nieaktualne. Do niedawna popularna była np. możliwość seksu z dowolną liczbą kobiet w określonym czasie za uiszczeniem ustalonej wcześniej kwoty. Teraz niemieckie domy uciech nie mogą świadczyć takich TEŻ: Te języki powinieneś znać, jeśli chcesz łatwo znaleźć pracęO wiele wcześniej niż Niemcy na prawne uregulowanie prostytucji zdecydowała się Holandia. Jak zwykłą profesję świadczenie usług seksualnych traktuje się tam od 1988 r. Holenderskie prostytutki mają nawet swoje związki zawodowe, domy publiczne działają zupełnie otwarcie, a symbolem kraju stała się amsterdamska dzielnica czerwonych latarni, gdzie za witrynami lokali stoją skąpo ubrane panie reklamujące swoje wdzięki. Oferta takich przybytków jest przebogata. Można poprosić prostytutkę jedynie o taniec erotyczny, fellatio czy też odbyć tradycyjny stosunek seksualny. Amsterdamskie prostytutki cenią sobie jednak swój czas – 15-minutowa wizyta kosztuje tu od 40 do 65 euro (170-280 zł).Jak widać na wszystkich powyższych przykładach, prostytucja traktowana jest bardzo różne w zależności od zakątka świata. Które podejście jest lepsze – zakazywanie odpłatnego seksu, zamiatanie problemu pod dywan czy też może pełna legalizacja prostytucji? Odpowiedzi na to pytanie, niestety, próżno W tekście wykorzystano przeliczniki walut wg stanu na kwiecień 2016 r. Z raportu wynika, że najwięcej mogą zarobić szczupłe, wysokie panie. zarabiają prostytutki? Sporo – tak na pewno odpowie większość z was. Zarobki świadczących płatne usługi seksualne nie są nigdzie rejestrowane. Nie ma więc konkretnego źródła, które podałoby obiektywne informacje, ale jak zauważa firma Sedlak&Sedlak, biznes przeniósł się do internetu, a tutaj nie brakuje już ogłoszeń z zawartymi cenami. - Zebraliśmy informacje z 10 635 ogłoszeń internetowych i na ich podstawie oszacowaliśmy średnie zarobki kobiet świadczących płatne usługi seksualne. Dane zostały zebrane w sierpniu 2017 roku – informuje serwis należący do firmy Sedlak& 10 tysięcy internetowych ogłoszeń usług seksualnych Podstawą raportu dotyczącego wynagrodzeń kobiet świadczących płatne usługi seksualne w 2017 roku, były opublikowane w internecie ogłoszenia. To właśnie z nich zaczerpnięto dane – cenniki usług. A te oferowane są przede wszystkim na godzinę i całą noc. Informacje publikowane w ogłoszeniach towarzyskich zdominowane są przez dwie stawki, 150 zł i 200 zł za godzinę pracy oraz zł za usługi całonocne. Średnia za godzinę to 187 zł a za całą noc zł. Prostytutka w mieście. Ile zarabia?Autorzy raportu przedstawili dane z tych miast, w których znaleziono co najmniej 20 ogłoszeń. Najwięcej zarabiają kobiety świadczących usługi seksualne w stolicy. Średnia stawka za godzinę w Warszawie wynosi 254 zł . Za całą noc zapłacić trzeba zł. . Wysokie ceny za godzinę odnotowano także w takich miastach jak Lublin (219 zł) i Białystok ( 216 zł). Jeśli chodzi o zarobki z całej nocy świadczonych usług to poza Warszawą wysokie stawki są w Lesznie ( zł), Łomży ( zł) i Rybniku ( zł).Gdzie stawki są najniższe? Jak wynika z raportu średnie godzinowe zarobki w miastach, gdzie usługi kobiet do towarzystwa są najtańsze, nie przekraczają 150 zł. Na liście miast gdzie kobiety zarabiają najmniej, czyli najniższe średnie zarobki za godzinę występują w:Piotrkowie Trybunalskim (ok. 129 zł) Olsztynie (141 zł) Częstochowie (143 zł) Kościanie (143 zł) Jeśli chodzi o to, gdzie najniższe średnie wynagrodzenie za noc pracy pobierają panie, to z analizowanych ogłoszeń wynika, że takie miasta to: Olsztyn ( zł) Włocławek ( zł) Chorzów ( zł) Zarobki miesięczne prostytutek Firma Sedlak&Sedlak znając wysokość stawek godzinowy i tych za całą noc, przeprowadziła także symulację miesięcznych zarobków prostytutek. Głównymi jej parametrami jest cena usługi i liczba klientów przyjmowanych w miesiącu. Jakie wyniki? Miesięczna wypłata waha się od kilku do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych miesięcznie. SONDA: Czy usługi seksualne powinny być opodatkowane? Poznaj znaki zodiaku najlepszych kochanków. Z nimi spędzisz ... Młode, chude, znające języki obce. Jakie prostytutki zarabiają najlepiej?Z zebranych do raportu danych wynika, że na największe zarobki mają młodsze panie. Cenią się więcej za oferowane usługi na godzinę jak i za całą noc. - Panie z przedziału od 18 do 25 lat za godzinę pracy inkasują średnio o 58% więcej niż ich starsze koleżanki w wieku 56 lat i więcej. W przypadku stawek za całą noc różnica jest jeszcze większa i wynosi 93 % - przedstawiają analitycy z zarabiają kobiety w różnych przedziałach wiekowych?18-25 lat – średnio: zł za noc, 209 zł za godzinę 26-35 lat – średnio:1 654 zł za noc, 174 zł za godzinę 36-45 lat – średnio: zł za noc, 150 zł za godzinę 46-55 lat – średnio: zł za noc, 132 zł za godzinę 56 i więcej – średnio: zł za noc 132 zł za godzinę A co z wyglądem? Szczuplejsze kobiety także cenią się więcej. Im niższa waga tym większe stawki. Najwyższe stawki pojawiają się w ogłoszeniach publikowanych przez kobiety, które ważą do 50 kg. Wtedy średnio cena za godzinę wynosi 199 zł, a za noc zł. Panie ważące 80 kg i więcej, cenią się niżej – 133 zł za godzinę oraz zł za całonocne usługi. Odwrotnie wygląda sytuacja ze wzrostem. - Najwyższe kwoty w swoich ogłoszeniach zamieszczają panie o wzroście 180 cm i wyższe. Różnica między ich stawkami a stawkami niższych koleżanek z przedziału 170-179 cm jest skokowa i wynosi 49 zł za godzinę i 483 zł za noc – czytamy w raporcie. Cena proponowanych usług uzależniona jest także od tego, czy kobieta zna języki obce. Stawki kobiet, które nie zadeklarowały w ogłoszeniach internetowych znajomości jakichkolwiek języków obcych są wyraźnie prostytutka zna 1-2 języki obce, to jej usługi kosztują: za godzinę 197 zł, za całą noc ok. zł. *źródło: raport opracowała firma Sedlak & Sedlak na podstawie ogłoszeń publikowanych w internecie

ceny prostytutek w rumunii