Jesienią wysiew nasion odbywa się w tym samym czasie, co sadzenie czosnku zimowego. W przypadku Rosji Centralnej zaleca się prowadzenie podobnych prac od końca września do połowy października. Przygotowanie gleby. Przed sadzeniem należy przygotować łóżka, w których nasiona będą kiełkować w przyszłości. Podstawowe wymagania:
Z jakiegoś powodu. Myślałem, że nasiona szparagów nie muszą być przetwarzane przed sadzeniem, warzywami zamorskimi, mówią, dlaczego używają „naszych” metod. I to był pierwszy błąd, a pierwszy naleśnik był nierówny. Nietraktowane nasiona wykiełkowały dopiero po 45 dniach, wykiełkowały spontanicznie.
Nasiona. Specjalistyczny sklep dla miłośników ogrodnictwa prezentuje wysokiej jakości nasiona warzyw, które charakteryzują się wysokim współczynnikiem kiełkowania. W poniższej ofercie znaleźć można zarówno nasiona roślin egzotycznych jak też bardziej typowe - domowe i ogrodowe odmiany. Asortyment obejmuje także cebulki
Produkty z własnego ogródka czy działki przeważnie są smaczniejsze niż ich kupne odpowiedniki, ale co jeszcze ważniejsze można mieć pewność, że nie zawierają szkodliw
. Na całym świecie, w tym w Polsce wciąż trwają zbiórki dla osób, które zostały na Ukrainie. Teraz, oprócz jedzenia do mieszkańców ukraińskich wsi zostaną wysłane nasiona warzyw. Dzięki temu będą mogli być samowystarczalni. Coraz więcej przedsiębiorstw i koncernów wycofuje swoje produkty zarówno z Rosji jak i Ukrainy – również firmy sprzedające nasiona. To duży problem dla rolników i ogrodników, którzy nie chcą opuszczać rodzinnych miejscowości. A przecież bez dostępu do nasion, nie będą mogli liczyć na letnie zbiory. Polski duchowny z parafii św. Jakuba Apostoła w Brożcu – ks. Janusz Betkowski postanowił temu zaradzić. Stworzył na Facebooku ogłoszenie o zbiórce nasion, które wkrótce pojadą do rolników na Ukrainę. Pomysł pojawił się podczas rozmowy z jedną z parafianek, która przyjaźni się z rolnikiem spod Charkowa. Parafianka poprosiła księdza o pomoc – zapytała, czy można ogłosić zbiórkę nasion dla mieszkańców wiosek spod Charkowa i Kijowa. Tamtejsi mieszkańcy mają niewielkie gospodarstwa rolne i ogródki przydomowe – jeśli będą mieć dostęp do nasion, będą mogli zostać w rodzinnych domach. „Wielu starszych ludzi mieszkających na wsiach w Ukrainie pozostało we własnych domach. Nie chcą ich opuszczać. Mają przydomowe ogródki, w których do tej pory uprawiali warzywa. Niestety koncerny sprzedające nasiona wycofały się na początku wojny z Ukrainy i wielu ludzi nie ma co zasiać” – napisał ks. Janusz Betkowski na Facebooku. Odzew przerósł najśmielsze oczekiwania. Po dwóch dniach od zamieszczenia ogłoszenia, ksiądz otrzymał ponad sto przesyłek z całej Polski, a kolejne wciąż napływają. Akcja trwała do 29 marca – tylko tyle, bo niedługo rozpocznie się okres wegetacji. Wszystkie zebrane paczki trafią bezpośrednio do ukraińskich rolników. Potrzebne są nasiona pomidorów, marchewki, ogórków, buraków, kapusty, fasoli i inne. –Stało się coś niesamowitego. W ciągu kilku godzin zaczęły napływać informacje o zamówieniach z całej Polski. Zbierają parafie, szkoły, działkowcy, firmy i zwykli ludzie. Dlaczego jest takie zainteresowanie tą akcją? Ja nie wiem. Więcej informacji można otrzymać mailowo pod adresem: brozec@ a dla tych, którzy nie zdążyli wysłać paczki nasion, ksiądz podaje numer konta i zachęca do wykonania przelewu z dopiskiem „na zakup nasion dla Ukrainy”: Gospodarczy Bank Spółdzielczy w Strzelinie, Parafia Kat. pw. św. Jakuba, numer konta: 08 9588 0004 0000 3290 2000 0010. –Jedna z kobiet powiedział mi, że ma nadzieję, że to, co będzie wkrótce posiane, zostanie zebrane już w czasie pokoju. Oby tak było — powiedział w rozmowie z „Onetem” ks. Janusz Betkowski. TUTAJ przeczytasz o innych ciekawych inicjatywach księży w innych parafiach. Opracowanie: Kamila Gulbicka Źródła:
Kto i w jakim celu od kilku miesięcy wysyła nieoznakowane nasiona różnych roślin do USA, Wielkiej Brytanii i kilku innych krajów zachodnich? Czy to jakiś błąd, oszustwo, czy złowroga teoria spiskowa? Od kilku miesięcy wiele osób, głównie mieszkańców Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, otrzymuje pocztą miękkie, białe torebki z tajemniczymi nasionami. Żadna z tych osób nie zamówiła tych nasion, a na opakowaniu widniały napisy „Chiny”, „Malezja” i „Singapur”, ale od czasu do czasu padały słowa „Uzbekistan”, a nawet „Rosja”. Czasami wszystko wskazywało, że w środku była biżuteria, kolczyki na sztyfcie lub zabawki edukacyjne. Odbiorcy tajemniczych opakowań, którzy próbowali dowiedzieć się, czym są te nasiona i wysiewali je, otrzymali różne wyniki. Ktoś uprawiał ogórki, inny kabaczki, trzeci nasturcję, ktoś inny cebulę lub inne zioła oraz warzywa. Wiele osób bardzo się bało takich paczek, pojawiły się podejrzenia o zatrucie lub masowy sabotaż w celu sprowadzenia jakiegoś wirusa, bakterii lub czegoś innego. Kiedy wiadomość dotarła do władz, pojawiła się wersja, że może to być celowa próba importu szkodliwych inwazyjnych gatunków roślin do innych krajów. Nawet jeśli weźmiemy pod uwagę, że były to tak naprawdę zwykłe nasiona, to w jaki sposób trafiły do odbiorców, skoro ci ostatni zapewniali, że nigdy nie zamówili czegoś w Chinach, Malezji czy Singapurze. Na różnych forach spiskowych roi się teraz od teorii spiskowych dotyczących tych nasion. W międzyczasie Defra (brytyjski Departament Środowiska, Żywności i Spraw Wiejskich) wydał specjalne instrukcje dla tych, którzy otrzymują pocztą koperty z tajemniczymi nasionami: „Nie sadzić ich, nie wyrzucać do kosza (mogą wykiełkować na wysypisku i rozprzestrzenić), zamiast tego daj nam znać i wyślij nam nasiona”. 31 – letnia Amy Spearman z Chatham w Anglii, w kwietniu otrzymała paczkę dziwnych nasion. Myślała, że zamówił je ktoś z jej rodziny, bo kobieta aktywnie zajmuje się ogrodem i posiada grządki z pomidorami, cukinią, groszkiem, dynią itp. Amy użyła nasiona, które jej ktoś wysłała i zaczęły z nich wyrastać pomidory. Potem Amy zaczęła często natrafiać na wiadomości na forach ogrodników o tajemniczych nasionach otrzymanych pocztą w nieoznaczonych paczkach. Zdała sobie sprawę, że jej pomidory pochodzą z takiej przesyłki. Teraz pomidory urosły i widać owoce, ale Amy nie zamierza ich próbować. Zamiast tego chce szybko zniszczyć krzaki pomidorów, a jednocześnie bardzo martwi się, skąd ktoś wziął jej dane, aby wysłać jej nasiona. Pomimo badań laboratoryjnych wszystkie testowane nasiona nie wykazały jeszcze niczego szkodliwego. Z wyglądu wydawały się zwykłymi nasionami różnych roślin. Tymczasem w Stanach Zjednoczonych liczba odbiorców nasion przekroczyła już kilka tysięcy, a miesiąc temu rozpoczęto dochodzenie w sprawie wysyłki tajemniczych nasion. Okazało się, że trafiły do mieszkańców ponad 50 stanów i zawierały około 14 gatunków roślin od rozmarynu po gorczycę. Na razie media nie piszą nic o konsekwencjach ich wykorzystania. Jedna z wersji jest obecnie rozważana. Być może to sprzedawcy nasion wysyłali paczki losowo, aby zwiększyć sprzedaż online. Dane mogli uzyskać poprzez przypadkowe wycieki danych z innych platform internetowych. W sumie w Wielkiej Brytanii zarejestrowano ponad tysiąc takich wysyłek i proceder trwa to do dziś. Obecnie w kraju trwają badania nasion, w tym testy DNA, w celu ustalenia, czy są to gatunki inwazyjne lub czy nie zawierają chorób roślin, które mogą stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa biologicznego Wielkiej Brytanii.
Od wielu pokoleń rodzina Conzen uprawia pola w gminie Heinsberg przy granicy niemiecko-holenderskiej. Obecnie zboże i buraki na potrzeby spożywcze oraz kukurydzę na potrzeby biogazowni. Ale rodzinna firma ma problemy, między innymi z powodu wysokich cen nawozów – mówi Bernhard Conzen. – Skutki są fatalne. Koszty produkcji gwałtownie wzrosły. Wątpliwe jest, czy uda nam się jeszcze pokryć nasze koszty – mówi Conzen. Jako przewodniczący Nadreńskiego Związku Plantatorów Buraka i Związku Rolników w powiecie Heinsberg wie, że nie jest to tylko jego problem. Ulga nie nadeszła Już w ubiegłym roku zwiększony popyt i wyższe koszty produkcji spowodowały gwałtowny wzrost cen nawozów. Wpłynęło to również na ceny produktów rolnych i wywołało obawy o światowe bezpieczeństwo żywnościowe. Początkowo analitycy przewidywali, że sytuacja ulegnie ponownemu złagodzeniu w ciągu tego roku. Jednak inwazja Rosji na Ukrainę spowodowała jeszcze większy wzrost cen. Sama Rosja produkuje około 15 procent nawozów azotowych sprzedawanych na całym świecie i 17 procent nawozów potasowych. Innym dużym producentem jest Białoruś. W ostatnich tygodniach Rosja wstrzymała eksport różnych nawozów, w tym potażu. Kraj ten jest również jednym z największych eksporterów gazu ziemnego (20 procent udziałów w rynku), jednego z najważniejszych surowców w przemyśle nawozowym. Rosyjski zakaz eksportu zagraża produkcji Wiele krajów, zwłaszcza w Europie i Azji Środkowej, kupuje ponad połowę swoich nawozów od Rosji. W Niemczech odsetek ten wynosi około 30 procent – według źródeł branżowych to zbyt dużo, aby w krótkim czasie uzyskać nawozy z innych źródeł. – Obecnie ceny środków produkcji, takich jak nawozy, olej napędowy i pasza dla zwierząt, osiągają rekordowe poziomy – mówi Johann Meierhoefer z Niemieckiego Stowarzyszenia Rolników. – W tym samym czasie gwałtownie wzrosły ceny producentów. Niemniej jednak wyższe koszty operacyjne oznaczają nie tylko zwiększone potrzeby płynności finansowej rolników, ale także zwiększają ich ryzyko, ponieważ w ostatecznym rozrachunku rolnicy zawsze są zależni od pogody – wyjaśnia. W konsekwencji może to doprowadzić do strat w produkcji i niedoborów żywności. Drożej w sklepach Wzrost cen energii przekłada się także na wyższe koszty logistyczne, na przykład transportu i chłodzenia. – Część z tego będzie musiała zostać przeniesiona na konsumentów – podkreśla Meierhoefer. – Podstawowa produkcja rolna działa przy bardzo małych marżach zysku. Nie ma tu więc zbyt dużego buforu. Konsumenci już teraz odczuwają wzrost cen Conzen i wielu innych rolników w Niemczech ma wystarczające zapasy nawozów na bieżący sezon wegetacyjny. Zależność od importu budzi jednak obawy co do przyszłych cykli koniunkturalnych. Organizacja Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) szacuje, że do 2023 roku międzynarodowa cena referencyjna nawozu wzrośnie o 13 procent. Wynikający z tego wzrost kosztów produkcji grozi obniżeniem plonów w sezonie 2022/2023. Niemiecki Związek Rolników wzywa rząd niemiecki do obniżenia podatków od oleju napędowego oraz o zabieganie w Brukseli, aby UE zawiesiła cła importowe na nawozy. – Długoterminowe zaopatrzenie w nawozy jest również bardzo ważne, ponieważ w przeciwnym razie będziemy musieli liczyć się ze znacznym spadkiem plonów w najbliższych latach, również w Niemczech – mówi Johann Meierhoefer. Modlitwy z tropików Nie tylko w Europie rosyjska inwazja na Ukrainę budzi obawy. Brazylia, jeden z największych producentów rolnych na świecie, wyeksportowała w 2021 r. żywność o wartości 121 mld dolarów amerykańskich (ok. 109 mld euro). Oznacza to roczny wzrost o 20 procent. Brazylia importuje jednak około 85 procent surowców potrzebnych do nawożenia gruntów rolnych, a głównymi dostawcami są dla niej Rosja i Białoruś. Eduardo Daher, dyrektor Brazylijskiego Stowarzyszenia Rolniczego ABAG, przyznaje, że poszukiwanie alternatywnych źródeł i rosnące koszty energii stanowią wyzwanie dla sektora. Według niego najbardziej ucierpiały soja, kukurydza i trzcina cukrowa, które w Brazylii zużywają około 73 procent nawozów. Zapasy wystarczą tylko na kilka miesięcy. Pilne poszukiwanie alternatyw Prezydent Brazylii Jair Bolsonaro próbuje wykorzystać sytuację, aby przeforsować kontrowersyjne prawo górnicze, ponieważ kraj ten posiada znaczne rezerwy surowców do produkcji nawozów. Ustawa zezwalałaby na wydobycie surowców na terytoriach autochtonicznych. Z kolei brazylijska minister rolnictwa Tereza Dias już teraz szuka nowych dostawców w Kanadzie i na Bliskim Wschodzie. Wraz z innymi krajami należącymi do południowoamerykańskiego sojuszu handlowego Mercosur na początku marca wystąpiła do FAO o wyłączenie nawozów spod sankcji gospodarczych wobec Rosji. – Rolnictwo na całym świecie ma duży problem, wszyscy rozglądają się za alternatywnymi dostawcami nawozów – mówi Eduardo Daher ze związku rolników. – Modlimy się o szybkie zakończenie wojny i o dobre lato z odpowiednią ilością opadów. Źródło: Deutsche Welle – Julett Pineda
Ta strona używa cookies..Dowiedz się więcej o celu ich używania i zmianie ustawień cookie w ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami strona jest zoptymalizowana do przeglądania na urzadzeniach, na których rozdzielczość ekranu jest większa niż 320px!
nasiona warzyw z rosji